Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ja jak bylem młody to nawet mi to do głowy nie przyszło. *Zaśmial się*
-Ale on jest inny.
Offline
*siada i obserwuje lwy*
Offline
-Ehh wiem. Wybacz ale muszę odpocząć cały jestem obolały.
Offline
Ale..o co w ogóle chodzi ?
*podsłuchiwała rozmowy Shu i Daga*
Offline
// Ten "Raj" to Niebo, bo nie czaję? //
Offline
//To nie niebo, to daleki teren za Złą Ziemią//
-Nimaro, rozmawiamy sobie tylko o tym i tamtym... Chcesz z nami iść o świcie Nimaro? Czy wolisz wracać?
Offline
*przetarła oczy łapami *
No pewnie,że idę z wami.
//Vita,by ogarnąć temat radzę przeczytać dyskusję na wodoppju xD//
Offline
Jak w ogóle wyobrażacie sobie raj? Czy rosną tam kwiaty? Latają kolibry?
Offline
Ja też mogę iść towarzysze wam od wodopoju, tylko gdzie mamy iść ?!*Mówi pytając. Odbiega na chwile by przywitać się z nowymi * Witajcie ty jesteś Sanea a ty to Akairo prawda?
Offline
-Witaj Destini *spogląda z uśmiechem na lwicę* miło mi poznać
Offline
Mi też ciebie dobra wracam to reszty papa!
Offline
*Pije wodę z małego źródełka*
Offline
-Radze wam nabierać sił szybko, bo czeka nas długa wyprawa. Kto idzie z nami..proszę się zgłosić do mnie..hehhe...takie małe przeliczenie zrobimy.
Offline
*trąca łapką Daga*
-Idę z Wami.
Offline
*Słucha rozmowy obydwu lwów*
Offline
-Mo to jeden...ktoś jeszcze czy idziemy sami.. *Śmieje się*
Offline
*Obserwuje Dagora z ukrycia. Ma ochotę dołączyć do tej absurdalnej wyprawy... ale czy swoim okropnym nastrojem nie popsuje im zabawy? Podchodzi do nich ostrożnie, niepewnie*
- Ekhm... Cześć! Mogę wyruszyć z Wami?
Offline
-Ohhh..bardzo ciekawie się zapowiada, ale dziwi mnie to jak ty się tu dostałaś....śledziłaś mnie? Jeżeli będzie nas mniej niż 9 to tak.
Offline
Ja chętnie *patrzy na Daga proszącym wzrokiem *
Offline
*spojrzała na Dagora, niepewna czy ma być szczera czy kłamać. "Takim sposobem nigdy nie zdobędziesz przyjaciół" - przemknęło jej przez myśl"*
- Ja... ja się zgubiłam. A potem zobaczyłam waszą grupę i podsłuchałam o czym mówicie...
Offline
-Rozumiem, więc 3....Ktoś jeszcze?
Offline
*wstaje i rozgląda się*
-Dag.... *podnosi łapę*
-Ja również idę.
Offline
No to chyba oczywiste ,że idę. *parsknęła * gdybym nie szła to bym się za wami nie ''ciągła''.
Offline
*przytulił lwicę po przyjacielsku*
-No już nie złość się.
Offline
-Więc trochę się nas uzbierało *rozgląda się machając ogonem*
Offline
-Hm no tak jest tu mała gromadka...hmm....stadko.
Offline
Ja tutaj byłam z wami od początku ! *śmieję sie*
Offline
-Wiem o tym wiem....ale teraz nie mogę uwierzyć że nas tyle naschodziło.
Offline
-W grupie raźniej *przeciąga się*
Offline
-Tak racja!......a może ktoś jest głodny ?
Offline