Nie jesteś zalogowany na forum.
*spojrzał na całe zdarzenie *
-Haaa *chcąc zrobić mały żarcik podniósł Camille na swoje barki i uciekając powiedział*
-Nie złapiecie mnie *z żartem zaczął się śmiać złowieszczo*
Offline
Dobra możesz se ją mieć, ale.. dawaj teraz kisiel. *jej oczy błysnęly także złowieszczo, lecz mało było widać w tym żartu*
Offline
*biegnie za Shu w komicznym pościgu*
-STOP! Zatrzymaj się! Jesteś aresztowany!
Rawr!
Offline
- Czemu mnie tak przedmiotowo traktujeeecie ?! *jęczy, niesiona przez samca*
Ostatnio edytowany przez Camille (2012-02-08 00:20)
Offline
To nie ja! To on! *wciąż biegnie za Shu, ale ten jest najwyraźniej lepiej zorientowany w terenie od Nita*
Zostaw mi córkę w spokoju! A jak chcesz się żenić to to nie jest cywilizowana metoda!
Rawr!
Offline
*wytrzeszcz*
- Żenić? Ojciec, co Ty mi tu insynuujesz? *spogląda niepewnie na Shu*
- Nie jesteś Romem, prawda?
Offline
A kiedy wesele?! *Krzyknął rozbawiony*
Online
- dzięki, Ib, wiedziałam, że mogę liczyć na Twoje wsparcie *rzuciła cynicznie*
Offline
*odstawił lwicę na ziemie*
-Proszę was to nie tak ....... ja tylko chciałem odwdzięczyć się koleżance za to że poskładała mnie jak przyrżnąłem głową w ławkę...
Offline
- Odwdzięczyć! *rzuciła, udając oburzenie.*
- Kwiaty byś kupił albo jaką dobrą czekoladę, a nie... xD
Offline
*chwycił się za głowę chcąc przeprosić i wyjął za pleców czerwoną róże*
-Hmm a takie podziękowanie może być . *spojrzał się proszącym spojrzeniem*
Offline
*strzeliła tak zwanego ' fejspalma', po czym zaśmiała szczerze, serdecznie, krótko i dźwięcznie, bynajmniej nie złośliwie czy kpiąco*
- Może. Wariat. *skwitowała, przyjmując kwiatka i całując krótko samca w policzek*
- Dziękować.
Offline
*zarumienił się na pysku*
-Przynajmniej tak mogłem się odwdzięczyć.
Offline
- Kiedy tak naprawdę wcale nie musiałeś. Tłumaczyłam, ujechałeś na tej deskorolce z mojej winy.
Offline
-Dobra dobra już . *spojrzał na zegarek*
-Wiesz.....muszę *spojrzał ponownie*....a mam jeszcze czas.
Offline
*Pstrykając pare zdjątek, powiedział*
-Ahhh..Jak dobrze że miałem aparat. *Uśmiechnął się*
Offline
*usłyszał jakieś dźwięki i odwrócił się*
-Eeee obiektyw w inną stronę proszę co........
Offline
-Dlaczego?! Te zdjęcia są najlepsze!
Offline
-O jakie ci zdjęcia chodzi.......*chwycił mocno za ubranie lwa*
-Hmmm pokażesz je......
Offline
-Pfff...Proszę mnie natychmiast zostawić! Zobaczysz je potem....ale doprawdy wybitne!
Offline
Aż się boję pytać, co to za zdjęcie *Mina w stylu *
Online
-Hehe...Mi tam się podoba, będzie na pierwszej stronie gazet. *Śmieje się*
Offline
*Obudziła się wreszcie, przynajmniej nadrobiła ostatnie nieprzespane noce. Leżąc wciąż nieruchomo w krzakach z których dawno już odeszli przyjaciele jak i słońce.
Słyszała ich rozmowy z oddali, z alejek w centrum parku, lecz nie wychwyciła tematu. Przewróciła się na bok (oczywiście brak jakiegoś koca - Ib na nim leżał) i słuchała dalej...
*
Offline
Wy tu w całowanki i paparazzi się bawicie, a co z moim kisielem? :< *stoi pośrodku ogólnego haosu z niezadowoleniem na pyszczku*
Offline
-A skąd u diabła mam Ci kisiel wytrzasnąć?! Jak chcesz to mogę Ci coś w kawiarni postawić, ale wątpię że tam mają kisiel...
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-08 22:17)
Offline
*szuka po kurtce*
-O proszę....wiśniowy może być.....a odnosząc się do zdjęć to kiedy będę mógł je zobaczyć w gazecie..........
Offline
/Shupavu, źle widziane jest tak wszystko "posiadać", bo to za bardzo upraszcza akcję. Jeśli już naprawdę potrzebujecie czegoś co nie jest pod ręką - radzę użył Magicznego Ołówka - http://forum.krollew.pl/viewtopic.php?id=325 /
*Stwierdziła, że owe dźwięki o podniesionej liczbie decybeli nie będą sprzyjać ponownemu zaśnięciu więc zebrała się, otrzepała futro przywracając je do nieskazitelności i wyszła, a raczej wróciła, "do ludzi".*
Co sieee tam taaaak drzecie?! Jaki kisiel...? jakie porwania...? .... *Chwila ciszy i zastygnięcia.* Kto bierze ślub?
Offline
- Ślub?! Ekstra, potańczę w końcu! *klasnęła w łapy, podskakując rozentuzjazmowana. Po chwili badawczym spojrzeniem wodzi po zebranych*
- Ale... właśnie, kto się hajta? Chyba coś przeoczyłam?
Offline
*patrzy się na córkę po czym zaczyna się śmiać*
-Nie, nikt.
Rawr!
Offline
-Coś mi się wydaje, że ty Camille...hheheehh...
Offline