Nie jesteś zalogowany na forum.
- OK...może faktycznie to było głupie pytanie *zaśmiał się pod nosem*
- Nie wiem jak wy ale ja idę poszukać czegoś do jedzenia.*Oddalił się od stada*
Offline
- Kari, głodna? *spytała, schylając się do lwiątka tak, że jej oczy były na podobnym poziomie, jak ślepka Karindy*
Offline
-Camille a ty co tak zafastynowana lwiątkami?
Offline
- Instynkt macierzyński. Dorosłam. Ale... facet tego nie zrozumie
Offline
-Tylko trochę...*powiedziała*
//za 4 posty będę lwicą!//
Offline
-Dorosłość to coś innego...to poczucie...różnych rzeczy... *Powiedział pomijając specjalnie wymieniania ich*
Offline
- Właśnie. M.in. macierzyństwa, wiem co to dorosłość, nie musisz mnie pouczac
Offline
-Ej... sorry, że nic nie mówiłam, ale se spałam *otwiera oczy, i widzi całe stado lwów przed sobą*
- A to co! O.o Połowy lwów tu nie znam! Możecie być tak mili i się przedstawić? A poza tym jestem Hyori *u* Dagor tu jest... A reszty nie znam...
*kiedy wstaje podchodzi do małej Kari i się jej przygląda*
Ostatnio edytowany przez Hyori (2012-02-12 18:06)
Offline
*Podchodzi do stada z antylopą w paszczy*
- Mam jedzenie, chce ktoś?
Offline
-Ja jestem Karinda.W skrócie Kari lub Karin.*podała łapkę*
Offline
-Owszem jestem, ale nie wiem czy to dobrze dla was...
Offline
*pokręciła łepetyną*
- Dziękuję, Nike, ja niedawno jadłam *uśmiechnęła się delikatnie*
Offline
-Ooooo... Jaka słodka. Chętnie bym cię schrupała... Oczywiście to tylko żart! *powiedziała wzruszona Hyori*
-I chętnie zjem antylopę... *odpowiedziała Nikowi mlaskająca Hyori*
Offline
- Spoko ale i tak ją gdzieś zostawię jak by ktoś zgłodniał *oddala się i prawie wyrzuca antylopę lecz słyszy Hyori i wraca*
Ostatnio edytowany przez NikeBoss3415 (2012-02-12 18:10)
Offline
*skinęła potakująco głową. Odetchnęła głęboko, po czym oznajmiła:*
- No nic, na mnie już chyba pora. Trzymajcie się, Koty. *po czym niespiesznie ruszyła przed siebie, zamiatając ogonem to na prawo, to na lewo*
//zt//
Offline
-Ja dziękuję, jadłem już dzisiaj...
Offline
-Ja!*rzuciła się na antylopę. Ale zjadła mało bo tylko trochę była głodna.*
Offline
Ach Dagor... Czyli, że ty jeden posiłek na dzień jesz?
Offline
- Camille ma racje nie możemy tak sobie stać i gadać trzeba działać ja idę razem z nią *podbiegł do lwicy podążał u jej boku*
Offline
// sorry za offa, ale to ma służyć wyjaśnieniu - ja nie idę do Jezior, ja po prostu opuściłam temat, bo zaraz schodzę z kompa, a tu czuję, że akcja się rozkręci i będę w tyle xD //
Offline
-Ja też biegnę!*i pobiegła za lwem.Pomachała Cam na pożegnanie*Pa Cam!*powiedziała i poszla za Nike*
//za 1 post jestem lwicą!//
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-02-12 18:18)
Offline
-Coś mi się nie wydaję aby Camille poszła w kierunku waszej krainy jezior..
Offline
Długo jeszcze będziemy tu stać, gdzie kolwiek jesteśmy? Czy idziemy?! *mówi siadając na ziemi*
//Kari, będziesz tak liczyć posty do każdej z rang //
Offline
*westchnął i wyszedł przed idącą lwice i lwiątko*
- Cóż Karinda myślę że Dagor miał racje...musimy się pożegnać z Kam i pozwolić jej iść my idziemy w innym kierunku.
Ostatnio edytowany przez NikeBoss3415 (2012-02-12 18:23)
Offline
-Nie wiem ile tu będziemy stać... Ja bym poszła, ale jak dagor i inni to nie wiem... *odpowiedziała Hyori*
Offline
-Ale szkoda że nie idzie...*powiedziała już jako lwica.Jest już prawie dorosła bo jest nastolatką*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-02-12 18:24)
Offline
-Ja także nie idę i wam radze zrobić to samo, takie młode lwice i lwy ni epowinny się bląkać samemu...
Offline
- Dobra niema co tracić czasu na pogaduchy ja idę do tej Krainy Jezior jeśli ktoś chcę się przyłączyć nie mam nic przeciwko.
*Powoli oddalił od stada*
Offline
-Czekaj!Ja też idę!*pobiegła za Nike*
Offline
-Ja tak jak Dagor. Wolę nie iść... Chociaż wy róbcie co chcecie.! *powiedziała*
Offline