Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 7 8 9
Wątek zamknięty
*Wyskoczył z całkiem innego miejsca donośnie rycząc, z nadzieją że kogoś przestraszy*
-Spokojnie mała, nie spodziewałem się że znasz ten teren...
Offline
*wzruszyła barkami*
- Znam. Mój tata tutaj niedaleko mieszkał.
Offline
-Widzę że tunele poznałeś...masz pełno piasku w uszach.
Offline
-Ja mam zamiar się rozdzielić, jak mniemam będę tylko zwracał na nas uwagę i denerwował Cam...
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-15 18:28)
Offline
- W takim razie pójdę z tobą ...ktoś ci musi ogon pilnować.
Offline
*zastrzygła uchem*
- Ja? No bo rodzice kazali mi się ukryć jak te różowe dziwaki przyszły...
// jestem dziewczynką //
Offline
-No dobrze Shu, zobaczymy co dalej...
Offline
-Ok...wiem że znasz te tereny ale jakoś coś tu jest wszystko podejrzane //Samawi to było Dagiego jak chodził po tunelach itp //
Offline
-Racja dużo się tu zmieniło...Kiaro gdyby te istoty nas zobaczyły postaram się odgonić je jak najdalej od was, tylko obiecaj że nie będziesz robić nic by nas ratować...To by było zbyt wielkie ryzyko, ale ja tam od razu mówię czrne zakończenia. Możę się nic nie stanie.
Offline
-Nic się nie stanie ...spokojnie nie martw się o to
Offline
-Więc idziemy, sprawdzimy tą jaskinię o której mówiłem....
Offline
-Ramię w ramię i łapa w łapę.....idziemy
Offline
*Poszedł w stronę jaskini*
-No to za mną Shu...
Offline
-No.....no dobra....*wszedł do jaskini za lwem*
Offline
-Ciemnośććć...Ale miejsca trochę jest, może tu zostaniemy...narazie!
Offline
-Lepsze to niż nic...pamiętaj...rzeczywiście jest tu trochę ciemno.
Offline
-Oj tam, oj tam...
*Wpada na ścianę, a po chwili runął na ziemię i ześlizgnął się w głąb jaskini*
Offline
-Żyjesz ?? Można schodzić ?? *próbuje się rozejrzeć czy jest dość nisko*
Offline
-Tak, żyję..ałł...ale tu wyyysoookooo...
Offline
-Uwaga schodzę!....*lew ocierał pazurami o ścianę jaskini i powoli osuwał się na dół*
-Tadam! jestem już.
Offline
-Taaa...Ja spadłem a ty co?...Miałeś łatwiej...
Offline
-Bo ty zbadałeś grunt a ja byłem ostrożny.
Offline
-Czyli jak zwykle, ja spadam a Ty masz farta....hehe.... *Uśmiech się mimo to, iż praktycznie nic nie widać*
Offline
-Może się los kiedyś do ciebie uśmiechnie......o rany jak tu jest naprawdę ciemno. *uderzył nosem o półkę skalną*
-Auuuu mój nochal.
Offline
-Tak to już bywa...Ciemność jest fajna, można tu robić tyle rzeczy...ahhh...Szkoda że tu nie ma....A zresztą....
Offline
-No kogo tu nie ma Dag....hmm ? *zaczyna mówić lekko poetyckim głosem*
Offline
/Wątek chwilowo zamykam do powrotu Ibilisa, który ponownie poprowadzi EVENT./
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 7 8 9
Wątek zamknięty