Nie jesteś zalogowany na forum.
-Hmmm...u mnie taki widok był normalny, przywykłem...
Offline
-To znaczy.....co masz na myśli. ?
Offline
*Szedł obok dowódcy, gdy znaleźli się w budynku oficerskim ruszył do swego gabinetu.* Panie Generale, za pięć minut zgłoszę się u Pana, tylko lekko się odświeżę. *Zasalutował i ruszył w kierunku swych drzwi, przekręcił klucz w zamku i wszedł do środka, zdjął pas z Waltherem, SVD odłożył do kasy pancernej, przebrał się w czysty mundur polowy.* Zaraz, coś mi tu nie pasuje....hmmm, znowu ta sprężyna powrotna, zapomniałem ją wymienić,trudno, muszę zmienić pistolet, Walthera naprawię później. *Wyjął z kasy pancernej kaburę z pistoletem TT wz. 33, założył ją na pas, po czym sprawdził pistolet.* HA! Pamiątka od lejtnanta Siergieja, dowód naszej przyjaźni, nigdy mnie nie zawiodła, i niech tak zostanie! *Włożył tetetkę do kabury, po czym wyszedł z pomieszczenia, zamknął drzwi i poszedł do gabinetu generała, zapukał wszedł.* Panie Generale! Kapitan Mazuer melduje swą obecność! *Zasalutował dowódcy.*
Offline
-Śmierć itp.... Życie jest pełne tego zjawiska, więc jedyne co możemy zrobić to przywyknąć.
Offline
-Obiecałem jednemu młodemu żołnierzowi że...powiem jego rodzinie że umarł godnie jak na żołnierza przystało...*zakrył pysk łapami*
Offline
-Dokończ proszę...jestem ciekawy zakończenia...
Offline
//Na prośbę NikeBoss3415, do niedzieli będę pisał za niego //
*Udał się do swojego gabinetu, wraz z NikeBoss3415. Oczekując na Kapitana Mauzera zajrzał do akt agenta*
-No proszę, jakie piękne szkolenia. Policja, kursy wojskowe, skradanie, nóż, broń automatyczna... Nieźle to wygląda. Ustalimy z Kapitanem, jaki stopień otrzymasz.
*W tym momencie wszedł Kapitan Mazuer*
-Siadajcie Kapitanie, jak będzie z NikeBoss3415? Test sprawnościowy, strzelanie, a potem mundur i pagon? Jak pan myśli Kapitanie?
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-02-18 23:06)
Offline
*Usiadł.* Oczywiście, zrobimy testy i jeszcze mały kursik z musztry. Jestem jak najbardziej za tym, aby dołączył do nas Generale. Udowodnił swoją lojalność podczas ostatniej misji mimo, iż początkowo nie potraktowaliśmy go po przyjacielsku.... ale postaramy się to nadrobić.* Lekko uśmiechnął się do NikeBoss'a3415.*
Offline
*Czeka, rozmyślając o opowieści Shu i dobierając do niej ciekawe zakończenia. *
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-19 17:58)
Offline
*Gdy siedziała na parapecie, przypadkowo podsłyszała rozmowę lwów.*
Kiedy ja byłam na misji, zginął mój przyjaciel ze szkoły żołnierskiej...
*Wymawiając ostatnie słowa zakryła twarz rogatywką.*
Dobra, oddział gotowy ?
Offline
-Ale na co? Bo ja nie w temacie...
Offline
Generale, sugeruję przedstawić nowego członka oddziału reszcie żołnierzy, potem możemy przejść do testów. Oczywiście jeżeli Pan się zgodzi i przede wszystkim, jeżeli NikeBoss3415 wyrazi taką chęć....*Podszedł do okna i spojrzał na zewnątrz.* Idealna pogoda na szkolenie...*Powiedział do siebie.*
Offline
*Wziął głęboki oddech*
- No dobrze, miejmy to już za sobą wchodzę w to. Kiedy zaczynamy ?
Offline
-Od zaraz, proszę się przebrać w mundur i czekać za pięć minut przy torze. Pytania o tor, mundur i koszary proszę kierować do Kapral Vita. Odmaszerować!
-Kapitanie Mazuer, proszę przyszykować się do sprawdzenia umiejętności NikeBoss3415.
Offline
Tak jest Generale! *Zasalutował.* Będzie dobrze, spotkamy się na torze przeszkód, potem strzelanie i obsługa broni a na koniec musztra, dasz radę! *Klepnął NikeBoss'a3415 po przyjacielsku w ramię.* Mam tu taki notes, będę w nim wpisywał twoje wyniki, do zobaczenia za moment. *Wyszedł z gabinetu i skierował się powoli na tor.*
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-02-21 18:32)
Offline
*przebrał się w czyste rzeczy, odłożył swojego p99 do szafki na broń, wyciągnął z niej ak-47 i ruszył w kierunku toru*
Offline
*Po chwili doszedł na tor, w oczekiwaniu na rozpoczęcie testu, wyjął z kabury TT i ustawił parę puszek po konserwach na kulochwycie.* No dawaj malutka, dawno nie strzelałaś! *Przeładował tetetkę i wystrzelał jeden magazynek, wszystkie puszki pospadały.* No, wiedziałem że jest niezawodna! *Zauważył zbliżającego się generała, schował broń do kabury, wyjął notes i rozrysował tabelki na punktację.*
Offline
*Podszedł trzymając ak47w ręku*
-Kapitanie Mazuer, gdzie jest rekrut? Za chwilkę zaczynamy!
Offline
*Biegł jak najszybciej umiał, w oddali dostrzegał generała i kapitana*
- Jestem*Powiedział zdyszany* przepraszam za spóźnienie ale nie mogłem znaleźć munduru.
Offline
Możemy zaczynać Panie Generale! NikeBoss3415, zasada jest prosta, masz jak najszybciej przebyć przeszkody w postaci ściany, rzędów opon, bajora z wodą i błotem, małpim gajem oraz zasiek z drutu kolczastego, cały czas będziemy Cię obserwować i oceniać, gdy skończysz przejdziemy na strzelnicę....chyba wszystko jest jasne. * Wyjął z kabury tetetkę i przeładował.* GOTOWY!!! DO STARTU !!!START!!!!*Wystrzelił z pistoletu w powietrze.*
Offline
*Patrzył przez chwile na żołnierza, po czym udał się w kierunku strzelnicy*
Offline
*Pokonał przeszkody w jak najszybszym czasie i zdyszany pobiegł do mety*
- I...jak *wykrztusił zdyszany*
Offline
*Cały czas bacznie obserwował żołnierza.* No, całkiem nieźle, czas poniżej półtorej minuty, technika pokonywania przeszkód doskonała- widać, że jest Ci to nieobce, za mną jest wąż z wodą, umyj się co nie co z tego błota, a potem przejdziemy na strzelnicę....generał już tam jest, nawet go słychać...* Niedaleko padła seria z AK-47.*
Offline
*spoglądał na trening lwa i jednocześnie opowiadał historię koledze*
-Wiesz był w naszym oddziale młodzik i on najbardziej oberwał i próbowałem go ratować ale niestety umarł mi na łapach...powiedział abym zawiadomił jego rodzinie że umarł godnie....i tak musiałem postąpić.... nie wiesz jakie to uczucie gdy jako jedyny żegnasz swój odział....po prostu nie wiesz.
Offline
-Zbytnio się przejmujesz śmiercią, zabiłeś już kogoś? Tylko nie na wojnie...
Offline
*Usłyszał rozmowę kolegów i podszedł do nich*
- Sory że się wtrącę ale zapytałeś czy kogoś zabił, jeśli Mnie byś o to zapytał lista była by długa....ale i Mnie kiedyś zmarł ktoś bliski i też na służbie....
Offline
-To ja się zabawię w psychologa...Kto to był? *Mówi z kamienną twarzą*
Offline
- Mój kolega z DEA... rozpracowywaliśmy pewien gang, czekaliśmy miesiącami aby mieć taką okazje jak była tamtego dnia. Weszliśmy do kamienicy gdzie była ich siedziba, Ja szedłem przodem... przechodziliśmy obok jakichś drzwi on zatrzymał się aby sprawdzić co tam jest, otworzył je i jeden z nich władował w niego cały magazynek z MAC 10... od razu wpadłem do tego pokoju i ten gnojek podzielił Jego los. Umarł na miejscu miał 21 lat, do dziś żałuje dlaczego to ja nie otwarłem tych drzwi... może było by i lepiej.Ale nic trzeba żyć dalej... mam nadzieje że zaspokoiłem twoją ciekawość bo muszę iść.*Powiedział nie wahając się ani raz i tak jak Dagor zachował kamienna twarz*
Offline
-Rozumiem, ciesz się że to nie ty...tak miało być, masz jakąś rolę do wypełnienia...
Offline
*Spojrzał na żołnierza rozmawiającego z kolegami z oddziału.* NikeBoss3415, macie pięć minut przerwy, ja będę czekał na was na strzelnicy, SPOCZNIJ! *Ruszył raźnym krokiem na strzelnicę, zajął stanowisko obok generała.* Panie Generale! Melduję zakończenie testu sprawnościowego rekruta NikeBoss'a3415, wypadł bardzo pozytywnie, dałem mu pięć minut przerwy na odetchnięcie, a potem zaczynamy test na strzelnicy.
Offline