Nie jesteś zalogowany na forum.
- Cóż... pewne stawonogi uważane przez niektórych za urocze stworzonka, budzą we mnie nieopisany lęk...
*zerka niepewnie na Dagora*
Offline
-Przecież motyle są takie cudowne-mówi patrząc z przekąsem na Sil-no bo nie uwierzę, że mogłoby Ci o pająki chodzić
Kto się boi niech zostanie - ja tam lubię przygody i jeśli jakiś pająk zamierza wyskoczyć na mnie z krzaków (i to do tego z większą gracją, niż ja podczas śpiewania Abby), to mnie popamięta.
Pająki małe i duże bójcie się! Nadchodzi Analogia . Przecież czujecie to drżenie ziemi -moja dieta trochę straciła na skuteczności przez wieczorne podjadanie. - *śmiało wkracza w gąszcz, jeszcze nieprzeżytych przygód i drzew tak przy okazji.*
Ostatnio edytowany przez Analogia (2012-02-18 17:34)
Offline
-Sil...Jak można nie lubić tych pięknych stworzonek! Pająki są takie cudne...Takie śmiercionośne i jadowite, ahh...przekonałaś mnie Sil z tymi pająkami...idziemy przez las!
Offline
*przełyka głośno ślinkę, po czym powoli rusza w ślad za Analogią*
- E... W zasadzie to nie boję się pająków dlatego, że są jadowite... *przedziera się przez dżunglę, łapy plączą się jej w dzikie pnącza* Ale te ich odnóża.... Blee... Takie włochate i.... *Nagle tuż przed jej nosem zsuwa się pająk. Sil zatrzymuje się raptownie, patrząc zezem na to obrzydliwe stworzenie. Po chwili szok ustępuje miejsca przerażeniu...*
- AAAAAAA!!!
Offline
*Podchodzi do Sil uderza pająka łapą*Widzisz to nic takiego! A nawet jeśli jeszcze się boisz to zapamiętaj te słowa "Live is brutal"
*Zaśmiała się przyjaźnie szturchają koleżankę by się z nią pobawiła.*
Offline
*Szeroko otwartymi oczami obserwuje pająka, który przez chwilę dynda na swojej pajęczynie, po czym wspina się do góry i znika z jej pola widzenia*
- Hehe... *zaśmiała się sztucznie, nadal stała jak słup soli*
Offline
-No jazda, nie mamy czasu na stanie! No chyba że macie ochotę na chwilę odpoczynku...
Offline
-And full of zasadzkas - *dodała Analogia mrugając przyjaźnie do Des.*
-On się Ciebie bardziej boi, niż Ty jego ;p - *powiedziała do Sil, szturchając ją lekko w bok.*
Offline
-No więc? Robimy sobie małą przerwę... Trzeba coś zjeść.
Offline
- A w tej... UROCZEJ dżungli jest coś do jedzenia? - *spytała sceptycznie*
Offline
-Możesz sobie uprażyć pajączka na ruszcie. Pyyycha. - *powiedziała Analogia, masując się znacząco po brzuszku.*
Ostatnio edytowany przez Analogia (2012-02-20 19:02)
Offline
-Ejj...pająki nie są jadalne, ale coś się znajdzie.
Offline
- Zawsze możemy się żywić robakami . Które bardziej preferujecie : tłuste czy chrupkie?
Offline
-Nie jadam, są zbyt...szkoda słów!
Offline
- Zbyt.... wykwintne? *podpowiada z szerokim uśmiechem *
Offline
-Taaa i pyszne inaczej! *Dodaje, śmiejąc się*
Offline
-Dag, pająki nie są jadalne?-*Analogia złapała umykającego przed nią pająka, delikatnie z lubością w oczach wsunęła go w pysk, oblizując wargi ze smakiem.*-Powiedz to jeszcze raz . Mniam
Offline
-Módl się żeby nie był jadowity, bo jak nie to zgon na miejscu...hehe...
Offline
- Analogia, nie martw się! Jakby co to Dagor zrobi Ci sztuczne oddychanie, metodą usta-usta . Prawda Daguś ?
Offline
*Analogia popatrzyła się na Dagusia pytająco, w oczekiwaniu na (jak zwykle ) błyskotliwą odpowiedź*
Offline
*Wybuchnął śmiechem*
-Usta Usta to ty możesz jej zrobić, a ja sobie popatrze...A poza tym w przypadku pajęczego jadu to całkowicie zbędne.
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-21 21:01)
Offline
- Ech, ponurak, nie znasz się na żartach ! - *powiedziała po czym popchnęła go tak, że wpadł w krzaki*
- Ścigamy się do tamtej polany! *krzyknęła po czym zaczęła biec, zwinnie przeskakując przez powalone drzewo* :
Offline
*Turla się w dół do polany i co jakiś czas wpada na kamień*
-Ałł...
*Wpada na polanę*
-Emmm...pierwszy!
*Pada obolały*
Offline
*dobiega na polanę zdyszana*
- Ojej, muszę popracować nad kondycją
*śmieje się i pada obok Dagora*
Offline
-Jestem cały poobijany! Pomocy... *Śmieje się *
Offline
*przemierza las za lwami ciągle cicho i bez żadnego słowa ciągle idzie przed siebie*
Offline
*Patrzy na Shu*
-Ejjj...chodź tu do nas Shu, trzeba się zabawić i trochę odpocząć.
Offline
*Wychodzi gdzieś zza krzaków*
- Siemka! Jestem Nike, dokąd idziecie ?
Offline
-No dobra, macie piękne wejścia...Idziemy do "Raju", ale aktualnie odpoczywamy,hehe...
Offline
- Wooo....Mogę iść z wami? Proooosze *Prosił "Psimi oczkami"*
Offline