Nie jesteś zalogowany na forum.
-Mam taką nadziej że mnie lubi.....ale co mam robić dalej. *zamyślony ciągle spoglądał w gwiazdy*
Offline
- A co chcesz? Chcesz o Nią walczyć, czy wolisz odpuścić?
Offline
-Nike nikogo nie ma, a ty Shu tak. To znaczy chyba.
Offline
- Dagor, Ty wiesz lepiej czy Shu kogoś ma? - *pokręciła głową*
Offline
-Owszem wiem, bo ma córkę a nawet dwie.
Offline
*uniosła jedną brew*
- Wiesz o co mi chodzi. Kim jest wybranka jego serca?
Offline
- Sil może uznasz że się czepiam ale czy to tak ładnie interesować się czyimiś sprawami... może ma wybrankę może nie jak by chciał to by sam powiedział.
Offline
-Podobno kocha Raisse, ale nie wiem.
Offline
*Analogia powróciła ze spaceru i dołączyła do reszty.*
O czym gadacie?- *zapytała mimochodem.*
Offline
-O niczym takim. Odpoczywajcie.
Offline
-Dawno już nie wędrowałam w stadzie. - *zaczęła wspominać Anny*
Offline
-Więc miałaś swoje stado? Jak tam było?
Offline
-Wiesz Sil....miałem wybrankę swego serca ale.....dawno jej nie widziałem......a smutek i tęsknotę chcę zastąpić czymś innym i cały ten ból serca chcę stłumić.
Offline
-Gdy byłam lwiątkiem, było cudownie. Czułam się Kochana i Kochałam wszystkich wokół. Jednak z czasem zaczęłam... hmm... Dziwaczeć. Mamie nie podobał się mój szalony charakter. Po pewnym czasie stwierdziłam,że czas poszukać przygód. Wyruszyłam w świat. Z lwami ze swojego stada nie widziałam się już ponad 1,5 roku.-*Opowiadała Anny*
Offline
-Kiedyś trzeba dorosnąć i się spotkać z rodziną.... .
Offline
-Może i tak, ale rodzina może już o tobie zapomnieć.
Offline
-Tak też może być........ rodzina.
Offline
- Jak to "trzeba"? Jeśli nie chce to nie musi. A Ty Dag naprawdę myślisz, że rodzina mogłaby o niej zapomnieć?
Offline
-Jeśli coś się wydarzyło w jej stadzie to ........mogli zapomnieć.
Offline
-Czasami tak jest, rodzina zapomina ale gdzieś tam głęboko w sercu nadal kocha.
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-23 22:12)
Offline
-I daje do zrozumienia że nie zapomniała o tobie i próbuje znaleźć drogę aby cię odnaleźć
Offline
-Rodzina to całkiem inny temat, pozostawmy smutki i zajmijmy się czymś przyjemnym.
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-23 22:38)
Offline
-Hmmm.....o kwiatek orchidei.....pamiętasz Dag....
Offline
-Pamiętam, ale wolę magię słów.
Offline
-Czyny są ważniejsze niż słowa...... *zerwał kwiat i zaczął się bardziej przyglądać kwiatu *
Offline
-Może i tak. *Zadawał sobie pytanie: "Co robić?" i czekał na olśnienie*
Offline
*patrząc na kwiat wspominał dawne czasy ze swoją rodziną*
-Ehh.....szkoda że nie ma tu mojej rodziny *westchnął*
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-02-24 14:26)
Offline
-A co chciałbyś żyć dalej z rodziną? *Pyta, patrząc na Shu*
Offline
-Mam mieszane uczucia wobec tego.....*spojrzał w niebo z nadzieją że jego rodzina obserwuje go z nieba*
-Ale .......brakuje mi ich *z jego oka pociekła mała łezka*
Offline
-Ahhh...To nie czas na łzy... *Mówi patrząc na Shu z powagą*
-Nie myśl o tym, a nie będziesz żałował.
Offline