Nie jesteś zalogowany na forum.
- On to ma czas zasypiania
*Wyłączył notebooka i dał go pod łóżko*
- Chyba zrobię to co On...
*Położył się i zasnął*
Offline
*leżąc i śpiąc w łóżku żołnierz nagle usłyszał jakieś dźwięki na zewnątrz budynku *
-Ee Wafu ty też to słyszysz *zaszeptał*
Offline
- Tak też to słyszę ale co to może być? Chodźmy to sprawdzić!
*Zerwał się na równe nogi i ruszył w stronę wyjścia*
Offline
-To chodźmy! *wstał z łóżka i ruszył na zewnątrz*
Offline
*Kiedy żołnierze wyszli na zewnątrz, na samochód gnał już rozpędzony czołg t-34, a niecałe 20m od nich stał Gen.Maciek*
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-03-03 14:37)
Offline
- Co do ?! kur**! Mogę zapytać CZEMU ROZWALACIE MOJE AUTO?
*Powiedział zdenerwowany*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-03 15:22)
Offline
-Eee co jest do jasnej.......co wy robicie ! *powiedział z szokowany całą sytuacją *
Offline
*Siedział na stanowisku kierowcy, jakieś 30 metrów przed autem dodał gazu. T-34 wyrzucił z silnika kłęby dymu wraz z ogłuszającym rykiem. Czołg z impetem przejechał po samochodzie jak po puszce po czym się zatrzymał.*
-Zaraz kończę, jeszcze tylko cofnę Generale!
*Schował się do włazu po czym ruszył wstecz ponownie rozjeżdżając auto, zakręcił czołgiem w miejscu, po czym zjechał z resztek wozu, zgasił silnik i wyszedł z czołgu.*
-Gotowe! Teraz już nikt tym wozem nie pojeździ! T-34 to sprawdzona maszyna, nic przed nim nie ucieknie!
*Uśmiechnął się porozumiewawczo do Generała ,po czym stanął obok dowódcy i przyglądał się wrakowi zmiażdżonego pojazdu.*
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-03-03 18:15)
Offline
-Co się dzieje !? *zakrzyczał żołnierz *
Offline
*Podszedł do żołnierzy , pysk przybrał kamienny wyraz.*
-BACZNOŚĆ!!! TO MY Z GENERAŁEM PYTAMY SIĘ CO TO MA ZNACZYĆ??!!!! CO TO ZA AUTO? DLACZEGO BRAMA BYŁA OTWARTA!!!! Zaraz nam tu powiecie kto opuścił jednostkę bez zgody.....czas wolny to nie oznacza że można sobie ot tak wyjść.
*Podszedł do Generała, po czym zniżył głos.*
-Cały teatrzyk się udał, niech Pan kontynuuje przedstawienie Generale, jakąś nauczkę muszą mieć.
*Lekko się uśmiechnął.*
Offline
*st szeregowy stanął na baczność*
-To....ta cała akcja to był mój pomysł...pomyślałem że jak Kapitana i Generała nie będzie to zrobimy małą wycieczkę.. .
Offline
*Stał obok Generała, założył łapy za siebie.*
-Hmmm....no tak mogłem się tego domyślić. Panie Generale, proszę o wydanie opinii w tej kwestii.
Offline
-Małą wycieczkę?! CZY WYŚCIE POWARIOWALI? Po ostatniej misji zrobiliście sobie przejażdżkę autem? Jak by was pozabijali to myślicie że kto by za to odpowiadał? Oddział z koszar! NATYCHMIAST!
-Czyj to był samochód?! Co za kretyn zostawił bramę otwartą!? Przyznać się, to wtedy ta sprawa tylko na wraku się skończy!
*czeka ze złowieszczą aż ktoś się przyzna*
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-03-03 19:32)
Offline
*żołnierz stał na baczność z kamienną twarzą broniąc swego kolegę*
Offline
*Spojrzał ponuro na żołnierzy.*
-Służbę poza kolejnością i czyszczenie kibli już macie zapewnione....JAK SIĘ ZARAZ NIE PRZYZNA NIKT Z WAS CZYJE TO AUTO TO WAM JESZCZE PARĘ ATRAKCJI DOŁOŻĘ!!! Generał i tak jest wspaniałomyślny bo zostawienie otwartej bramy i to jeszcze po ostatnich zajściach na misji to narażanie całej bazy na niebezpieczeństwo. TA SPRAWA MOGŁABY SIĘ OPRZEĆ O SĄD WOJENNY!!!!!
Jeździć się wam zachciało....ja wam dam...teraz będziecie jeździć....własnymi szczotkami do zębów po sedesach!!! WIĘC CZYJE JEST TO AUTO?!!!!
*Spojrzał po żołnierzach wściekłym wzrokiem, układając w myślach dalsze kary koszarowe dla winnych.*
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-03-03 19:44)
Offline
- Dobra Shu skończmy ten cyrk...*Wyciągnął z kieszeni kluczyki do Skylina*
- To moje auto i to był mój pomysł...Shu nic nie zrobił... I to ja zapomniałem zamknąć bramę.
Offline
*żołnierz opuścił głowę w dół i próbował uniknąć kontaktu wzrokowego z kapitanem*
Offline
*Cały czas patrzył kapitanowi w oczy*
- Mogę sprzątać kible mi to tam znaczenia nie robi, ale On nie miał z tym nic wspólnego!*Popatrzył na Shu*
Offline
-Kapral Wafu do mojego gabinetu! Reszta jutro rano ma przebiec dodatkowo po 12 km. Do koszar! Kapitanie proszę za mną. Kapralu ruszać się!
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-03-03 20:37)
Offline
*Szedł za generałem i zaczął padać deszcz więc narzucił na łeb kaptur*
- Miło rozwalało się mojego Skyline ?
Offline
-Nie nie potrzebuje obrony jestem żołnierzem i jestem odpowiedzialny za swoje czyny..mogę sprzątać kible....
Offline
-SŁYSZELIŚCIE?!!!JAZDA DO KOSZAR!!!JUTRO POGADAMY!!!
*Szedł obok Generał gdy usłyszał pytanie Wafu.*
-Kapralu, to nie jest miejsce ani czas na takie pytania, porozmawiamy w gabinecie!
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-03-03 20:53)
Offline
-Tak jest Sir ! *st szeregowy udał się do koszar*
Offline
- Ale ja zadałem tylko proste pytanie na które odpowiedź jest jeszcze prostsza.
Offline
-Wafu dość nie wkopuj się bardziej...
Offline
*Otworzył drzwi, zapalił światło i usiadł za ciężkim biurkiem*
-Siadajcie kapitanie, a wy kapralu Baczność!
-Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z wagi konsekwencji jakie poniesiesz?
Offline
- Hm ... Konsekwencje tak znów przejedziecię mi wóz za 300 tysięcy czołgiem? A może znów zrobię za tarcze do strzelania...
Offline
*czekał w koszarach i myślał co zrobią z jego kumplem*
-Hmm to jest denerwujące.. *zaczął rzucać z w drzwi rzutkami *
Offline
*Siadł na krześle, po czym gwałtownie wstał.*
-MY?!!! Jakie MY?!!! Od kiedy już nie ma stopni w wojsku?!!! Chyba się przesłyszałem kapralu?!!! Tutaj stopnie nadal obowiązują i proszę się zwracać do oficerów jak należy!
*Usiadł ponownie.*
-Nie ukrywam, że wasze zachowanie jeszcze bardziej was pogłębia...ale tu decydujący głos ma Pan Generał, i to od niego zależy wasz los...
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-03-03 21:30)
Offline
- Ach no tak bo w wojsku liczy się tylko ilość gwiazdek na mundurze...mogłem się domyśleć.
Offline