Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty
*przerażona zeskoczyła z zebry jeszcze nim ta całkiem upadła. *
- Jasne, ale czy Tobie nic nie jest? *rzuciła, przestraszona stanem lwa*
Offline
*Potrząsnął głową* Raczej nie...ta zebra była jakaś...dziwna.
Offline
- Opętana... *rzuciła nieco z przekąsem, schylając łeb i zaglądając samcowi w ślepia*
- Pomóc Ci jakoś? Odwdzięczyć się za ratunek przed rychłą śmiercią?
Offline
*Przyszła do lwów.*
-Powinnam już zacząć polowanie...*powiedziała mrucząc pod nosem*
-Lepiej poczekam aż ktoś będzie chciał.-*pomyślała*
Offline
- Hej, Kari. *przywitała się pogodnie, podchodząc w stronę samicy*
Ostatnio edytowany przez Camille (2012-03-06 19:29)
Offline
-Cześć Cam!*powiedziała i pobiegła do Cam.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-06 19:31)
Offline
// wybacz, nie spostrzegłam, że to myśl Zaraz zedytuję posta, nie chcę czytać w myślach //
- Hej. Jak tam nauka polowania? *zawołała radośnie*
Offline
-Wyszła mi dobrze, upolowałam coś małego, tylko nie wiem co.*powiedziała, bo nie wiedziała na co wcześniej polowała.*
//Możesz wymyślić na co zapolowałam.//
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-06 19:34)
Offline
- To góralek! *rzekła pogodnie*
- Mają baaardzo mięciutkie futerko. Gratuluję, ciekawa zdobycz.
Offline
-Aa to góralek?!*zapytała*
-Nie znam takiej nazwy.*powiedziała.*
Offline
// Uwaga, jadę wikipedią! //
*odchrząknęła, jakby miała właśnie wygłosić ważne przemówienie*
- Góralki to zwierzęta o gęstym futrze z bardzo krótkim niewielkim ogonem. Większość z nich jest wielkości kota domowego, od 30 do 70 cm długości. Ważą od 2 do 5 kg. Widziane z większej odległości mogą być łatwo mylone z dobrze odżywionymi królikami, bądź świnkami morskimi.
Offline
Polowałem na nie kiedy byłem lwiątkiem. Tyle że ich nie jadłem...jakoś nie mogłem zabić takiej miękkiej kulki futra, szczególnie jak tak się na mnie patrzyły...brrr...*Wzdrygnął się*
Offline
- Bo Ty mientki jesteś *rzuciła pogodnie, klepiąc go krzepiąco po łopatce*
// tak, wiem, że pisze się miękki, pisałam to fonetycznie, tak, jak Cam to wypowiedziała, o .. //
Offline
-Cam, co do twojego opisu to był ten zwierzak.*odpowiedziała z podziwem.*
Offline
- serio? *spojrzała zdziwiona na Karin*
- Dobra jestem! * zawołała*
Offline
*Położył się w trawie tak że z odległości nie był wcale widoczny, jedynie z bliska można go było dostrzec.* Mhhhh...
Offline
- Coś się dzieje, Laz? *spytała, słysząc pomruk. Zaczęła marwtić się o stan .. głowy... samca *
Offline
-Cam powiesz mi kto to jest?*zapytała, bo nie znała samca*
Offline
- Lazareth. Ale w skrócie wołamy na niego Laz. *przedstawiła go krótko*
- Wstawaj, ktoś chce Cię poznać. *zawołała w stronę tamtego*
Offline
Mh? *Wstał lekko ziewając. Po kilku szybkich mrugnięciach obraz wyostrzył się, zauważył nie znajomą lwicę.* Witaj, mam na imię Laz. A ty?
Offline
-A ja Karinda. Dla przyjaciół Kar[rzadko używane] lub Kari albo Karin.*powiedziała patrząc na Lazareth*
Offline
Miło mi cię poznać Karin. *Powiedział po czym zwrócił się do drugiej lwicy* Wszystko w porządku, jestem tylko zmęczony.
Offline
- To odpoczywaj, już nie przeszkadzam. *szepnęła, odsuwając się nieco od lwa*
Offline
Nie przeszkadzasz. Ja zasnąłbym nawet gdyby wokół mnie biegało stado zebr, lub spadał nade mną wodospad. *Powiedział uśmiechając się kątem pyska i kładąc się tam gdzie stał tym razem jedynie lekko przymykając ślepia.*
Offline
*położyła się neico dalej od Laza, wzdychając cicho*
- Mnie z kolei nic nie jest w stanie obudzić.
Offline
No właśnie mnie też się nie da obudzić...*Ziewnął*...no chyba że jest sie naprawdę przekonywującym. *Ponownie ziewnął* Dobranoc...*Zamknął oczy*
Offline
- Dobranoc. *szepnęła, przewalając się na plecy. Bezmyślnie gapiła się w niebo*
Offline
Ale z was lenie.. *Mruknęła wyłaniając się zza większej kłęby trawy. Widząc nieznaną jej lwice uśmiechnęła się serdecznie* Sam jestem.
Offline
*nim się jednak do końca przedstawiła, już lezała na ziemi, przygnieciona przez uradowaną Cam*
- Kooopęęę laaat!
Offline
Caam! *Zadarła się z ogromnym bananem na pyszczku odgarniając grzywe lwicy, która po upadku całkowicie zakryła jej oczy.* Stęskniłam się !
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty