Nie jesteś zalogowany na forum.
-Tak Sil, obrali go sobie jako władce bo sądzili że ich zostawi w spokoju....a to potoczyło się całkiem inaczej.
Offline
-Ot i oto cała historia?.....bardzo fascynująca.
Offline
-Nie będę was zanudzał resztą, to wystarczy. Więc którą drogę wybieracie?
Offline
-Tą mniej ryzykującą...jeżeli jakaś jest... ?
Offline
-Tak, choć po krótkim zastanowieniu mówię nie....
Offline
-Więc idziemy tą bez większej ilości ryzyka.
Offline
- Ja głosuję na drogę przez góry - *powiedziała spoglądając na wysokie szczyty*
Offline
*lew spojrzał również do góry *
-No to chyba ja też zmienię zdanie i pójdę górą.
Offline
Gdzie jesteśmy? *Spytała zmęczona.*
Offline
-Jesteśmy przy wulkanie..o ile się nie mylę...a teraz próbujemy wybrać drogę aby dalej iść do Raju
Offline
-Dobrze, czyli trzy głosy na bardziej męczącą drogę. Zatrzymamy się potem na tamtym szczycie. *Wskazuje pazurem polanę na szczycie najwyższej góry*
Offline
-Dobra...więc idziemy ? *zapytał lew*
Offline
-Możemy już iść. Jednak trzeba ominąć wulkan.
Offline
-Zatem w drogę *zawołał głośno lew*
Offline
-No to idziemy! *Zaczyna iść w prawo*
Offline
-Mam nadzieje że na tej drodze nic nas złego nie spotka *ruszył za Dagorem*
Offline
-Chcecie może zwiedzić ciemną i straszną jaskinię?
Offline
-Ee tam może lepiej nie.....
Offline
-Dlaczego, tam jeste bardzo ciekawie....
Offline
-No to w końcu gdzie pójdziemy ?
Offline
- A co tam jest takiego ciekawego? - *Spytała z niewinnym uśmiechem. Zresztą skoro jaskinia jest ciemna to chyba i tak nic nie zobaczą *
Offline
-Nie wiem...ale można się przekonać.
Offline
-No to weź patyk i zapal go. Proste, łatwe i logiczne. *Uśmiecha się*
Offline
-Taaa...logiczne....to skąd ogień weźmiesz hę..?
Offline
- Trzeba znaleźć jakiś krzemień czy coś - *zaczyna się rozglądać po ziemi* - Mam jeden! Kto znajdzie drugi?
Offline
*szuka krzemienia i po chwili znalazł *
-Ja mam drugi... teraz coś co się łatwo pali....
Offline
*Znalazła pod łapami suchą gałąź. Podała Shu drugi krzemień i podsunęła mu gałąź*
- Odpalaj - *powiedziała i nie wiedzieć czemu roześmiała się szyderczo xD*
Offline
*uderzył dwoma krzemieniami od siebie i drewno od razu się zapaliło*
-Buaaahaaa mamy ognień !
Offline
- Zróbmy zapiekankę
Offline
-Z kogo? *zaśmiał się diabolicznie*
Offline