Nie jesteś zalogowany na forum.
// kobiet się NIGDY ne pozna xD //
*tańczy z Shu, nieco jakby uwodzicielsko i niby przez przypadek co jakiś czas delikatnie się o niego ocierając *
Offline
-Heh.....mrrau.....*tańczy i spogląda co jakiś czas w oczy Cam*
Offline
*Ale Cam tańcząc miała je całkiem przymknięte, wyłapujac uważnie każdą nutę - dzięki temu potrafiła sobie wyobrazić barwy, symbolizujące poszczególne dźwięki, więc zadanie Shu było utrudnione *
Offline
*lew zauważył jak lwica utrudnia mu pewne zadanie więc zaczął coś kombinować*
Offline
-Mar, widzę że już czas rozbić związek u podstaw. *Uśmiecha się*
Offline
*a ta bez słowa podbiegła do lady (oczywiście otwierając ślepia), po czym wzięła kolejny łyk zimnego napoju... zimnego!*
- Barman, masz lód?
Offline
*uśmiecha się szeroko* Tak, szanowna Pani. Mamy mnóstwo lodu. *schodzi na chwilę pod ladę wyciąga cały worek i kładzie przed Cam* Służę uprzejmie.
Offline
-A o czym to ja mówiłem, no tak! Co polecasz?
Offline
Mamy takie ładne francuskie wino.
Offline
- A mógłby mi Szanowny Pan wrzucić tymi ślicznymi szczypczykami ze dwie, trzy kosteczkI? *wysiliła się na aż nader słodki ton - ot, nieco jakby groteskowo to zabrzmiało, trudno*
Offline
Oczywiście szanowna Pani *wrzuca trzy kostki z worka do szklanki*
Offline
-Nie, ja już nie piję więcej. No chyba że będzie co oblewać...
Offline
*czekał na Cam z nadzieją że z nim zatańczy*
Offline
- Dag, oblewaj to, że ów osobnik jest po drugiej stronie lady, co osłania go przed moim gniewem *rzuciła tym samym tonem, co wcześniej, chwytając szklankę i wraz z nią wracając na parkiet*
Offline
*patrzy na Daga* Udusić. A żeby było bardziej humanitarnie to odciąć dopływ tlenu.
Offline
*zobaczył Cam jak porusza w jego stronę*
-No wreszcie jesteś *uśmiecha się*
Offline
-Ciekawy plan, ale najlepiej wypłoszyć Shu... *Zaczyna się śmiać*
-Masz może trochę lodu i lemoniady?
Offline
Proszę *leje lemoniadę i wrzuca trochę lodu*
Offline
*Wzdycha siedząc na uboczu i w spokoju żując cytryny....*
-Nie rozumiem ich....po co te kłótnie?
Offline
-Czas wprowadzić plan w życie! *Wstaje i z lemoniadą w łapie idzie w kierunku Shu i Cam*
Offline
-Ocho ktoś tu do nas idzie *szepcze do Cam o Dagorze i potajemnie wskazuje łapa na lwa*
Offline
*oderwała na chwilę wzrok od Nita i nerwowo przebierając łapami pod ladą, zaczęła uważnie obserwować kątem oka młodzieńców, kręcących się wokół jej córki*
Offline
*Patrzy się na Daga*
-Może być zabawnie.....
Offline
*kręci głową i chowa lód pod ladę*
Offline
- Co tam, Dagi? *rzuciła pogodnie, ni na moment nie przestajac tańczyć*
Offline
*Przechodzi spokojnie koło Cam i Shu, nagle potyka się i cała zawartość szklanki wylewa się na Shu*
-Upsss...Przepraszam, zaraz przyniosę szmatkę.
Offline
*mimo, iż zasłoniła pyszczek łapą, nie powstrzymała serdecznego rechotu*
Offline
*chwycił Daga za futro..*
-Ty to mi specjalnie robisz...hę?
Offline
*wali łapą w barek i drze się na cały lokal* E! Spokój ma być!
Offline
*rodzieliła ich*
- Shu, ogarnij się, spokojnie. *mruknęła*
// krzesłem go! .. //
Ostatnio edytowany przez Camille (2012-03-13 16:17)
Offline