Nie jesteś zalogowany na forum.
*Nadal leży na ziemi gdyż nie chcę mu się wstać*
- Myśl tak jak ofiara...
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-15 19:08)
Offline
-A na pewno będziesz najlepszy !
Offline
*biegnie szybko w stronę Shu i rzuca się na jego łapę*
Offline
-No i wiele więcej innych rad, ale nie będziemy Ci tu zanudzać..
Offline
*spojrzał na Maru jak dynda na jego łapię więc ten udał że Maru go przewrócił*
-Widzisz Maru jaki silny jesteś.
Offline
*uśmiecha się szeroko* Aleeee. Teraz mogę być dużym lwem.
Offline
- No nie wiem ale patrz na to...
*Skrada się w stronę Daga a następnie przewraca go na ziemię i pstryka w ucho*
Offline
*Uśmiecha się widząc, że Shu pozwala Mariutunito bawić się jego łapą.*
Offline
*skacze na brzuch Shu*
Offline
*podnosi sie. Usmiecha się do nich. Z jeden dziury patrzy na lwia skałę*
Offline
-Wafciu... *Skacze na Niego i przywala do ziemi *
-No i jak kolego?
Offline
*uśmiecha się z opuszczonymi oczami*
Offline
*leży na plecach i patrzy jak Maru się świetnie bawi na jego brzuchu*
Offline
*patrzy na nich ukradkiem*
Offline
*siada na brzuchu Shu* Lubisz mnie?
Offline
*Leży na ziemi przygwożdżony przez Daga*
- Ehhh... dobra możesz już ze mnie zejść bo jest mi źle oddychać...
Offline
*Proszę*
-Mam nadzieję że nic Ci nie jest...Choć nie naciskałem zbyt mocno.
*Pomaga mu wstać*
Offline
- Nie nic mi nie jest
*Popatrzył na Maru i Shu*
- Ehh... Jak ładnie im razem, są jak rodzeństwo... trochę upierdliwi ale jak rodzeństwo.
Offline
-Nom, pięknie wyglądają... *Zapatrzył się*
Offline
-Maru..jesteś dla mnie jak młodszy brat..*głaszcze go łapą po głowie*
Offline
*mruczy i tuli się do Shu*
Offline
*uśmiechnął się i przytulił Maru*
-Mój mały braciszek....*uśmiechnął się ponownie*
Offline
*tuli się do Shu i zasypia na jego brzuchu*
Offline
-No zasnął....a co mi tam też sobie trochę podrzemie ..*lew zasnął z Maru na brzuchu*
Offline
*dalej śpi i tuli się jeszcze bardziej do Shu*
Offline
*Patrzy na nich. Uśmiecha się.*
Offline
*lew dalej spał i przytulił łapą Maru*
Offline
*budzi się, wychodzi spod łapy Shu i liże go po pysku*
Offline
*lew dalej spał lecz poczuł obcy język liżący go po pysku...był to język należący do Maru*
-Heej Maru już wstałeś.....dzięki za pobudkę.
Offline
Braciszek *tuli się do grzywy Shu*
Offline