Nie jesteś zalogowany na forum.
Chyba jednak psychicznie chorzy.
Offline
- Raczej to drugie... Ale ok może trochę przesadziłem.
Offline
-Po prostu lekko odjechani...XD
Offline
-Ja chyba też, Sorki Wafu...
Offline
- Jest ok... to co zgoda Shu ?
Offline
*podaje łapę do Wafu*
-Zgoda !.....Jak to kumple czasem sobie trzeba dać po mordzie.
Offline
-No racja, ale z pistoletami przesadziliśmy... *Zaśmiał się*
Offline
-To akurat ty zacząłeś z pistoletem.....*zaśmiał się*
Offline
To co? Jeszcze po łyczku lemoniady?
Offline
-Następną kolejkę lemoniady Maru !
Offline
No to druga kolejka. *nalewa wszystkim lemoniady*
Offline
*wznosi szklankę do góry*
-Zdrowie naszej ekipy..!
Offline
*wznosi szklankę* Zdrowie wszystkim.
Offline
*rozgląda się po klubie*
-Zdrowie jak zdrowie....ale coś dzisiaj pusto już.
Offline
Trudno, żeby o tej porze były tutaj tłumy.
Offline
-Racja...rano akcja się nie rozkręca....*zaczął pić lemoniadę*.
Offline
Ale za to wieczorem to się dopiero dzieje
Offline
*Przychodzi//bo niby że wyszłam//.*
-Mało osób?
Offline
Jak widać. Tłumów nie ma.
Offline
-No teraz to można pogadać z płcią piękną..*popatrzył na Kari i się uśmiechną*
Offline
*zaśmiał się i poszedł za bar aby nie przeszkadzać im*
Offline
*uśmiechnął się z reakcji Maru po czym podszedł do Kari ,wziął delikatnie łapę i pocałował ją*
-Witam i całuję łapki...*uśmiechnął się do Kari*
Offline
*Uśmiechnęła się.*
-Witaj, Shu.
Offline
-Witaj Kari...cóż cię tu sprowadza to takiego klubu.
Offline
-E nic... spacerowałam po mieście i przypomniał mi się ten klub.
Offline
*patrzył na Kari...dość dziwny w lwa sposób..takiego spojrzenia nie mógł nawet sam wyjaśnić*
Offline
*Mówi dalej.*
-I przyszłam tutaj.
Offline
*dalej nie mógł oderwać wzroku od Kari..przy czym co jakiś czas wzdycha*
Offline
*znowu zaczyna wycierać szklanki kątem oka obserwując Kar i Shu*
Offline
-Znowu Ci coś po głowie chodzi Shu?
Offline