Nie jesteś zalogowany na forum.
*Patrzy. Jest zdziwiona sytuacją.*
-Co się z nim stało?*pyta.*
Offline
- Chciałem was zabić ?! Naprawdę nic nie pamiętam... Przepraszam...
Offline
*wskazuje na swoje skazy* Nie ma za co
Offline
-Tak chciałeś nas zabić....ty naprawdę nic nie pamiętasz ?
Offline
*Wysuwa pazury i widzi że są całe w krwi*
- Czyli to naprawdę moja sprawka...
Offline
Tak, naprawdę. *patrzy w oczy Wafu*
Offline
-Stracił pamięć...? Ty jesteś Wafu. Ja jestem Kari. Ten żółty lew z brązową grzywą to Mariutunito, a ten trochę ciemny lew to Shupavu.
EDIT:-Wiem o tobie tylko, że kogoś nienawidzisz. Ale nie powiem kogo.
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-18 09:43)
Offline
*Patrzy na blizny lwa i leci mu łza*
- Ja... przepraszam... naprawdę przepraszam..
Offline
To "przepraszam" zostanie mi na resztę życia.
Offline
-Nie musisz przepraszać.....stało się co się stało.. .
Offline
*Po policzku spływało mu coraz więcej łez*
- Wszystko jak zwykle przeze mnie...
Offline
*uśmiecha się trochę* No już się tak nie rozklejaj.
Offline
*Idąc przed grotę powiedziała:*
-Przeprosiny to przeprosiny, ale skaza czasem zostanie do końca życia.*usiadła i patrzyła na wschód słońca. Zaczęła lizać ranę na tułowiu którą zdobyła w wąwozie.*
Offline
*podszedł do Kari , położył się obok niej i przytulił ją*
Offline
*patrzy na Wafu i wyciąga do niego łapę* Wstawaj bo wilka złapiesz.
Offline
*Ociera łzy i wyciąga łapę do lwa*
- Muszę dostać za to nauczkę... zrób Mi to samo co Ja zrobiłem Tobie...
Offline
*Tuli się do Shu.*
-O przeszłości warto nie wspominać.
Offline
*potrząsa głową* Nie... Zemsta nie jest żadnym rozwiązaniem *łapie łapę Wafu i pomaga mu wstać*
Offline
-Cała ta sytuacja przekonuje mnie jeszcze bardziej, widać utrata pamięci pokazuje prawdziwy charakter... Takowym jaki był na początku. *Zamyśla się*
-Nie sądzę aby udało nam się opowiedzieć jego żywot... Nie znamy Go od dawna. Mało o Tobie wiemy, przynajmniej tak mi się wydaje, jednak nie jestem pewny czy jakiekolwiek opowiadanie da coś dobrego, skoro niczego nie pamiętasz łatwo będzie Ci coś wmówić.
Offline
*tuli się do Kari*
-Racja ..Kari...racja
Offline
*Cieszy się, że ktoś przyznaje jej rację.*
Offline
*uśmiecha się jak zakochany do Kari*
Offline
*Także się uśmiecha ale do Shu.*
Offline
*nie mówił nic tylko tulił się mocno do Kari*
Offline
*patrzy na Shu i Kari* Może też mnie to kiedyś spotka... Chociaż z taką gębą to może być ciężko.
Offline
-Maru....na pewno znajdziesz tą jedyną która pokocha cię takim jakim jesteś.....*uśmiechnął się do Maru a potem tulił się do Kari*
Offline
*uśmiecha się* Dzięki... *odchodzi i zostawia ich samych*
Offline
-To na czym skończyłem..a *liznął Kari w pyszczek a potem przytulił*
Offline
-Dobra, od samego patrzenia jest mi niedobrze... Zaczynam mieć już dość bycia miłym, czas zrobić coś złego...
Offline
*Podchodzi do lwa z bliznami*
- Mam kilka pytań, jeśli można....
Offline