Nie jesteś zalogowany na forum.
//Zaczynam gadać jak mały Simba //
- Naprawdę ?
Offline
Tak, naprawdę. Czasami pływałeś w rzeczce.
Offline
-Nie mam pojęcia...Może..nie wiem...
Offline
- Pływałem w rzece ? Teraz to sobie nie popływam bo nawet nie wiem jak...
*Znów robi smutną minę*
Offline
To nie takie trudne. Musisz tylko poruszać tylnymi łapami.
Offline
-Mogę cię nauczyć...*patrzy w sufit groty który przytłacza go o załamanie psychiczne*
Offline
- Ja też chcę być już taki duży jak Wy...
Offline
Duży już jesteś... tylko gorzej z twoimi doświadczeniami.
Offline
-Coś mi się wydaje że on jest psychicznie jest lwiątkiem a fizycznie....jak sami widzicie już dużym lwem.
Offline
Damy radę. Niedługo będzie z niego lew.
Offline
*Sufura nadal atakowała Kari, lecz Kari coraz rzadziej otrzymywała obrażenia.*
Offline
- Skoro jestem lwiątkiem to mogę to zrobić...
*Patrzy na swój ogon jak by chciał go złapać*
Offline
*zaśmiał się* To możesz robić nawet jako dorosły.
Offline
-Już czuje się lepiej ...zobaczę co u Kari słychać * lew wstał i poszedł zobaczyć co u ukochanej się dzieje*
Offline
Dag zostawię cię z Wafu. Ja pójdę z Shupkiem. *biegnie do Shu i idzie koło niego*
Offline
*Próbuje dosięgnąć do ogona ale nie może i przestaje*
- Wiesz Dag, nie pamiętam co się działo przedtem ale pamiętam moje dzieciństwo...
Offline
*lew doszedł i zobaczył jak Sufura znowu krzywdzi Kari więc lew rzucił się Sufurę i zaczął ją gryźć po szyi *
Offline
Ej! *biegnie do Kari* Wszystko w porządku?
Offline
*Walczy, dobiegają do urwiska. Ona się się trzyma urwiska.*
-Coś mi to przypomina.*myśli.*
*Trzyma się urwiska.*
[i]-Już wiem! Tak patrzył Mufasa jak jeszcze Skaza go nie zrzucił.*łapie się łap Kari i puszcza ją.*
*Spada.*
-Aaaa!
Offline
O cholera... *skacze na ścianę i powoli schodzi na dół*
Offline
-Nie....*lew rzucił się na Sufirę i spadł z nią do urwiska gdzie leżała nieprzytomna ale żywa Kari*
Offline
*biegnie do Kari i przyciska ucho do jej klatki piersiowej* Oddycha.
Offline
*lew i Sufura leżą nieprzytomni z czego Shu..żyję *
Offline
*staje między Kari i Shu i próbuje zdecydować komu pierwszemu pomóc*
Offline
*Prostuje sobie łapy, po czym wstaje a wokół niej robi się blask.*
EDIT:-Pomóż Shu, ja sobie sama pomogę.*mówi do Mau jakby czytała w myślach.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-19 19:57)
Offline
*kiwa głową i biegnie do Shu*
Offline
-Co takiego pamiętasz Wafu? *Pyta zaciekawiony*
Offline
*przygląda się Shu* Nic mu nie będzie. Niewielkie stłuczenie.
Offline
*Obok lwicy także rozświetliło się światło.*
-Witaj, Kari. Słaba Kari.
-Grrr..
*Rzuca się na nią. Gryzie w kark.*
-Nigdy nie będziesz taka, jak twój dziadek.
-Nigdy nie będę taka jak mój dziadek.*kopie Sufure, a ona uderza o ścianę.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-03-19 21:18)
Offline
- A wiesz pamiętam... z resztą...nieważne...
Offline