Nie jesteś zalogowany na forum.
*Powoli zaczął iść w górę*
Offline
*Przychodzi do Shu i Karin*
-Co tu się stało?!
Offline
*Jest już prawie na górze i słyszy znajomy głos*
Offline
-Otóż twój brat zwariował i chciał się zabić więc go chciałem powstrzymać a on teraz chce mnie zabić....fajne szambo no nie ?
Offline
*Wchodzi na górę i widzi Shu który jest do niego odwrócony tyłem, skacze na niego i wbija w niego pazury*
Offline
-Hmmm...Wiesz więcej niż Ja, powstrzymam Go. Wafu!! Zostaw go! *Rzuca się na Niego*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-03-19 22:01)
Offline
*przygnieciony przez Wafu próbował się uwolnić*
-No dalej...zabij mnie...zachowaj się jak tchórz.....tylko tyle możesz zrobić..ale powiem jedno mniej mnie na sumieniu !
Offline
*Już prawie zadał cios gdy zobaczył że napastnikiem jest Dagor*
- Dagor ?! Co ty wyprawiasz !
Offline
-Powstrzymuję Cię. Zostaw go, nie jest niczemu winny...
Offline
*korzystając z chwili nieuwagi Wafu lew odepchnął go mocno aż Wafu wylądował twardo na ziemi a lew szybko wstał i czekał na cios Wafu*
Offline
- Czyżby ?
*Wyrywa się Dagowi, podchodzi do Shu i zadaje mu serie ciosów a później wbija pazury w szyje*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-19 22:08)
Offline
-Stać! *Rzuca się na Shu*
-Co wam jest! Macie natychmiast przestać!
Offline
-Ja się tak łatwo nie poddam...* uderzył łapą w pysk Wafu i powoli przygniatał go łapą do ziemi*
-Ja...ja jestem silniejszy !
Offline
*Odpycha Daga tak że aż upada na ziemię, odwraca się do Shu i z podłym uśmieszkiem zadaje Mu ciosy pazurami a później wbija Mu je pod brodę*
Offline
-Nie! Mam dość! *Rzuca się na Shu i razem spadają w dół*
Offline
*Biegnie w stronę gdzie spadli*
- Dag !!!
Offline
*Uderzają co chwilę o skały, jednak w połowie lotu w dół Dagor wbija pazury w ścianę wąwozu i spowalnia upadek. Próbując uratować także Shu.*
Offline
*Widzi jak Dag próbuje ratować Shu*
- Dag, zostaw Go! Niech spadnie, będzie spokój...
*Krzyczy w jego stronę*
Offline
-Nie mogę tego zrobić, to mój przyjaciel i Twoim także był! *Powoli zsuwają się w dół*
Offline
- Nie, nigdy nim nie był... Trzymaj się... zaraz tam zejdę...
*Idzie powoli w dół wąwozu*
Offline
-Nie pozwolę być zrobił mu coś złego.... *Są już na samym dole i Dagor opada z sił*
-Proszę..niee..e...rób mu nic złego... *Pada na ziemię*
Offline
*Schodzi na sam dół i widzi Shu, wysuwa pazury i idzie w Jego stronę*
- Przepraszam Dag... muszę to zrobić.
Offline
-Wafu, pamiętaj wszyscy jesteśmy połączeni w wielkim Kręgu Życia... Trzeba umieć wybaczać swym wrogą... *Mówi resztką sił*
Offline
- Nie musisz przypominać mi o prawach bracie... Ja wiem co mam zrobić.
*Podchodzi coraz bliżej do Shu*
Offline
-Tylko nie zrób niczego głupiego... *Wzdycha i zasypia*
Offline
*Podchodzi do Shu chwyta go za łeb i uderza nim o ziemie kilka razy, później rzuca się na niego łamiąc mu łapę*
- Przepraszam Dag...
*Złamał Shu drugą łapę, nadal na Nim leżał i naciskał połamane łapy tworząc niesamowity ból*
Offline
*Skacze, spada na ziemię czterema łapami.*
-Morderca...*skacze na Wafu, i wgryza w jego ciało.*
Offline
*lew krzywiąc się z okropnego bólu chciał aby Wafu już przestał go katować*
-Proszę...przestań...ja...już nie mogę *krew ciągle sączyła się z ran*
-Jeśli jakiś dobry duch mnie słyszy...to niech mi pomoże *patrzy w niebo*
Offline
*Budzi się*
-Przyjaciele, czy to wy?
Offline
*zobaczył Daga który się obudził*
-Dag...tak to my ...proszę pomóż mi nie mogę wstać a twój brat chce mnie zabić !
Offline