Nie jesteś zalogowany na forum.
-Na moim...no wiecie..jest jakiś numer telefonu ......co tu się działo ?
Offline
*robi facepalma* Do czego to doszło.
Offline
-No tak....trzeba zadzwonić bo ja nic nie pamiętam.
Offline
Gorąca linia... I to dosłownie.
Offline
*Bierze telefon*
- Podaj ten numer...
Offline
*wyciąga telefon i dzwoni pod numer*
-Halo......*nagle z telefonu zabrzmiał głos płci pięknej*
Offline
*czeka na rozwój wypadków*
Offline
*Wyciąga telefon i patrzy w zdjęcia, dostrzega to *
- Eh... jaka cudowna noc... zostałem ojcem, rozbiłem auto... co jeszcze ?
Offline
-Wafu chyba wiem gdzie jest twoja panna od dziecka... i ...*rozłączył się gdyż nie chciał mówić chłopakom o czymś jeszcze*
Offline
I...? Coś jeszcze się stało?
Offline
-Czy to było moje auto?! Moja kochana nowiutka corvetka?!
Offline
- Nie ty masz Ferrari które stoi pod klubem... chyba...
*Patrzy na inne zdjęcia*
- Zdjęcia mojego dziecka...chyba.
*Patrzy na to zdjęcie *
Offline
-Braciszku....i...wziąłeś ślub ......wiem też się dziwię.
Offline
Ale śliczny... I nawet podobny do ciebie.
Offline
-O rany! Jakisz słodki!
Offline
Ja? Ślub? *mdleje i pada na podłogę*
Offline
-No Wafu gratuluje ładny szkrab......*wychodzi przed klub aby zobaczyć samochód swój i Sou*
-Noo to panowie lekko przeholowaliśmy trochę .
Offline
-Zapowiada się ciekawy...wieczór? Ranek?
Offline
*Patrzy na zdjęcie*
- No w sumie trochę może do mnie podobny ale Ja....... Nie chcę być ojcem!
*Widzi mdlejącego Maru bierze szklankę z wodą i wylewa mu na łeb*
- Wy przynajmniej macie auta a nie tył auta....
Offline
*Wchodzi z zewnątrz.*
-Tyły? Moje auto nie ma kół, szyb, karoserii, i zostało pomalowane na różowo! Sam zobacz co się stało z autem Shu!
Offline
*budzi się* Chłopaki ale miałem straszny sen...
Offline
- Jaki kumplu ?
*Pomaga Mu się podnieść*
Offline
-Maru...witamy w rzeczywistości...:)
Offline
Matko, słuchajcie. Sou uprawiał seks na żyrandolu, Wafu został ojcem, a ja byłem po ślubie...
Offline
-Powiedz coś, czego jeszcze nie wiemy Maru...
Offline
Shu miał numer telefonu napisany na małym...
Offline
- Maru, mam złą wiadomość... to się stało... Ja zostałem ojcem *Pokazuje Maru zdjęcie Jego syna* a Ty wziąłeś ślub...
Offline
*przygląda się na zdjęcie i znowu mdleje*
Offline
-Brawo Wafu, jesteś z siebie dumny?
*Wysypuje lód z wiaderka na Maru.*
Offline
*budzi się* Chłopaki ale straszny sen miałem...
Offline