Nie jesteś zalogowany na forum.
No dobra... i co dalej z tym fantem zrobisz?
Offline
- A, co będę mógł zrobić z lwiątkiem ? Wiesz nawet gdzieś tam w środku się z tego powodu cieszę...
Offline
No tak... ale samemu to będzie Ci ciężko,
Offline
- Nie takie rzeczy robiłem w życiu...
Offline
Tylko, że lwiątko to nie zabawka... Jak będzie trzeba to mogę trochę pomóc...
Offline
*Ona siedziała na krześle i czytała jakąś gazetę, czasem spoglądając co się dzieje dookoła.*
Offline
Nie martw się. Na pewno jakoś to będzie.
Offline
*Patrzy na Wafu*
-...ahhh...Jestem ciekawy co z tym będzie...
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-03-22 20:25)
Offline
*Schodzi po schodach z pokoju, który był na górze.*
Matko, łeb mi pęka, a wczoraj ani kropelki nie wypiłam... Musiała się wywalic.
*Patrzy na lwy przy barze.*
Coście tacy smutni, co jest?
// 500 postów //
Offline
-Witaj, no jest pewien problem. Jednak ja nie jestem wtajemniczony więc nic nie będę mówić.
Offline
Jeden taki nie uważał i teraz ma syna.
Offline
-Hm...nie będę wspominał nic o żyrandolu...hm, ups?
Offline
Tak z tym żyrandolem to dopiero było.
Offline
-Lepiej nie mówmy już o tym więcej...było minęło. Albo jak ktoś woli: :"wszystko co dobre, szybko się kończy."
Offline
-Sou, swoje odczucia zachowaj dla siebię... *Zaśmiał się*
Offline
*Bierze szklankę coli i pije ją powoli*
- Życie jest jak lustro, kiedy się rozpadnie można je poskładać ale odbicie nie będzie takie same...
Offline
Wafu nie możesz się załamywać. Trzeba dalej żyć.
Offline
- Tylko jak.... lustro mojego życia rozpadło się na miliony kawałków a ja nie wiem jak je poskładać...
Offline
Powoli i systematycznie. I najlepiej dobrym klejem.
Offline
-Wafu. jesteś lwem, a lwy się nigdy nie poddają!Jeśli sam nie dajesz rady masz nas... *Klepie go po plecach*
Offline
- Dzięki, ale są pewne rzeczy które muszę zrobić sam...
Offline
Twoja decyzja. Jakby co wal tutaj jak w dym.
Offline
-Pewne decyzje każdy musi podjąć sam, jak na przykład miłośc...
Offline
Wafu, życzę Ci powodzenia z ojcostwem bo to ciężki kawałek zebry.
Offline
- Trochę dziwne porównanie... ale cóż prawda...
Offline
-Miłej....emmm...zabawy... *Zaśmiał się*
Offline
No ja bym tego zabawą nie nazwał.
Offline
*Podchodzi do baru.*
-Witajcie, poproszę bezalkoholowego...*mówi do barmana i widzi smutne miny lwów.* Coś się stało?
Offline
*patrzy przez chwilę na Wafu i spogląda na Kari* Lemoniadę czy wodę mineralną?
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-23 16:50)
Offline
-Lemoniadę...*mówi i daje pieniądze.*
Offline