Nie jesteś zalogowany na forum.
// Imiona, nie imienia //
*Mówi do Maru.*
Weź mu wyślij czy może być Tukio.
Offline
No dobra. *wysyła: "A może być Tukio"*
Offline
-Pewnie myśli, dlaczego 2 imienia w 2 godziny... Wyślij wszystkie imienia, które omawialiśmy.*mówi do Maru.*
Offline
// Imiona //
No, te wcześniejsze były nawet niezłe.
Offline
*Wyciąga telefon i pisze*
- Jak się wkurzę to dam po prostu Lew....
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-24 19:06)
Offline
Wafu odpisał.
*Mówi wskazujac migający telefon.*
Offline
-Wyślij mu imiona Vincent, Kifo, Ronto i napisz, że tylko tyle wymyśliliśmy.
Offline
*wysyła następnego: Vincent, Kifo, Ronto"*
Offline
-Macie jeszcze jakieś?*pyta.*
Offline
*niepewnie zagląda do klubu, wystawiając sam nosek przez drzwi. Rozgląda się uważnie, po czym energicznym krokiem wkracza do lokalu, zajmując miejsce przy ladzie barowej. Chwyta w łapę słomkę i zaczyna się nią bawić, kręcąc na różne strony*
Offline
-Ja już nie mam pomysłu...
Offline
*patrzy na Cam* Podać coś?
Offline
*Potrząsnęła łbem, jakby się nagle wybudziła z jakiego transu*
- Witaj, Maru. Colę, z kawałkiem cytryny i lodem, jeśli można.
Offline
Można. Oczywiście, że można. *wlewa coli, wrzuca dwie kostki lodu i kawałek cytryny* Służę uprzejmie.
Offline
*Dojechał w wyznaczone miejsce a później wysiadł z auta i zobaczył małe lwiątko*
- Siemka młody...jak jest ?
*Wziął lwiątko i wsiadł z nim do auta*
- Jedziemy do klubu...
Offline
- Dziękuję ślicznie. Co u Ciebie? *pyta ciepło, uśmiechając się serdecznie. Słomka została już zanurzona, mimo to Camille jednak nadal bawiła się niezatopionym końcem*
Offline
Dziękuję, wszystko dobrze. I w miłości i w samopoczuciu. A co u Ciebie?
Offline
*wypuściła ze świstem powietrze*
- A u mnie bez zmian. Zaczyna mnie to nudzić. *rzekła, wzruszając nieco barkami*
Offline
No to może poszukać jakiejś zmiany. Zaszaleć i dać się ponieść emocjom. No, tylko bez przesady. *uśmiecha się do niej*
Offline
- Ale u mnie szaleństwo to akurat żadna zmiana. *rzuciła pogodnie, uśmeichając nieco zlośliwie*
Offline
*patrzy na nią zaskoczony* Może drugą połówkę znaleźć.
Offline
*Dojeżdża do klubu, bierze lwiątko na grzbiet i wchodzi do środka*
- Siema...
Offline
-Witaj Wafu i....jak mu dałeś na imię? *Mówi spokojnie*
-Maru, ale Cam ma już kogoś na oku. *Uśmiecha się*
Offline
-Wafu! I jak go nazwałeś?! Rany, ale ci się piękne lwiątko urodziło!
Offline
- No właśnie w tym problem... nadal nie wiem jak Go nazwać...
*Patrzy na śpiące lwiątko*
- Czyż On nie wygląda słodko ?
Offline
-Wygląda pięknie, zapowiada się seryjny zabójca. *Zaśmiał się*
Offline
- Jednak wolę Go jakoś nazwać...chociażby Lew...
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-24 22:10)
Offline
-Ahhh...Przypominają mi się moje dawne lata... *Wzdycha*
Offline
- Oczywiscie, Dagorze. Może jeszcze powiesz, że Ciebie?
Offline
-Nie...Niestety nie wychowałem się tak jak ma okazje te lwiątko. Jednak mówiłem o czymś innym...
Offline