Nie jesteś zalogowany na forum.
- Czyżby ? Nie Ja nie mówię że umieram... widać że się Jej nudzi...
Offline
*Wysuwa pazury.* Jak reagujesz groźbami na ironię, to co ja Ci poradzę?
Offline
*Wysuwa pazury i pokazuje kły.*
-No, tylko się rzuć na mojego przyjaciela!*mówi szeptem.*
Offline
- To była bardzo groźna groźba... mogła umrzeć że zapytałem czy nie chcę pogrzebu... bardzo groźno to zabrzmiało... aż sam się boje...
Offline
*Złote ślepia obserwowały ich z oddali, z cienia. Czekał na dogodny moment by wkroczyć do akcji.*
Rawr!
Offline
Cześć Nit. *rozległ się cichy rozbawion głos tuż obok lwa i jego właścielka nie czekając na reakcję Nitrola ruszyła do Hale i Iba* Siema kochani! Jakaś rozróba? *wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Potem z uniesioną brwią spojrzała na Karindę i Wafu* A co to jest?
Offline
*W jego oku przez ułamek sekundy widać było błysk, złapał Korę za ogon i nie pozwolił jej dalej iść.*
Rawr!
Offline
*Odsunął łapą Kari*
- Kari, nie pozwolę abyś się wkręcała w jakieś zadymy... ale jeśli On chcę zadymy to niech będzie zadyma...
Offline
//xd//
*scena musiała nieco dziwnie wyglądać w obliczu Karindy i Wafu: dwa gotowe do obrony lwy, pojawienie się nieznanej lwicy, która traktowała sytuację jakby nic się nie działo i do tego jakiś lew trzyma ją za ogon nie puszczając jej bliżej* Co Ty robisz Nit? *mruknęła do kumpla, bo nie mogła się dostatecznie zbliżyć do przyjaciół*
Offline
-Nie idź tam... to niebezpieczne! *szepnął głośno, tak jak tylko on to potrafił zrobić *
Rawr!
Offline
*Zauważył Korę i Nita*
- A wy to kto ? Pewnie kolejni pomocnicy...
Offline
Kora jestem. *parska na to i mruczy do siebie cicho* Jak nie wytrzymujesz presji otoczenia to zażyj melisy..
Offline
- Ona raczej melisy potrzebuje...*Patrzy na Hale* chcieć się zabić to nie jest codzienność...
Offline
*zerknęła na Hal z miną * Zabić? Eeee, ona tak tylko gada, normalka. Normalne osoby mogę się pewnie wystraszyć. *zachichotała trochę jak psychol*
Offline
*Czepił się łapy Kory więc aby się ruszyć musi go taszczyć ze sobą *
Rawr!
Offline
- Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać... Ona chciała się zabić a Ja powiedziałem czy nie chcę pogrzebu... Oto ten...*Wskazuje na Iba* jak mu tam chcę zadymy...Właśnie jak On ma na imię ?
Offline
A jak TY się nazywasz niby, hę? *odbiła pałeczkę i poruszyła się pare kroków, z sunącym za nią Nitem *
Offline
- Nazywam się Wafu...
*Zobaczył jak Nit czepia się łap Kory*
- A jemu co dolega ?
Offline
No właśnie Nit! Ciężki jesteś no! *zwraca się do Iba* Hej, Ib! Czemu nie przedstawiłeś się Waflowi, to niegrzeczne. *parska śmiechem*
Offline
*Nie odzywał się... prawdopodobnie było to spowodowane, że usnął, wtulony mocno w łapę Kory.*
Rawr!
Offline
- Ib... dużo Mi to wyjaśnia... to może być skrót od wszystkiego... chyba że to całe imię...A ten cały Nit... czemu się do ciebie tak klei?
*Patrzy jak ten nie odzywa się*
- Chyba zasnął...
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-06 22:04)
Offline
*paca łapą Nita w policzek sprawdzając jego stan świadomości* O nie.. poszedł w kimę.. I co ja teraz zrobię z takim ciężarem? *zapomina totalnie o otaczających ją lwach *
Offline
*Podszedł po cichu do Nita i ryknął mu do ucha*
- ROAR!!!!!
Offline
- Cioooociu. [czy kim ty tam kufna jesteś ] *rzuciła do Kory*
- Ten Wafel jest dla mnie nie miły.
Offline
- Ojejku... muszę być ciszej bo "jaśnie panie"nie usłyszymy...
*Zrobił złowrogie spojrzenie do Hale*
Offline
- I krzywo na mnie patrzy. *rzuciła krótko, czepiając się drugiej łapy Kory* [trolol.]
Offline
*Wciąż śpi twardo jak kamień, ten ryk spowodował jedynie że jeszcze mocniej objął łapę Kory*
Rawr!
Offline
*Popatrzył jeszcze krzywiej na Hale, poszedł w jej stronę i niechcący nadepnął z całej siły na ogon Nita*
Offline
- Cioooociu. [czy kim ty tam kufna jesteś ]
//Nie pytaj się Hal, wszystkie pretensje do Iba xDDDD//
*No pięknie, ciekawe kto kolejny będzie jako zaczepka na jej łapach* Ej ty! Masz być miły dla mojej..yyyy.... dla mojego kohai! //młodszy uczeń dla niewiedzących Xdd//
Offline
- Przepraszam ale dla psycholi nie będę miły...
Offline