Nie jesteś zalogowany na forum.
Uznałem że ta piosenka zasługuje na oddzielny temat, jako pierwszy na świecie wrzuciłem ją na YT ponieważ nigdy wcześniej przed BluRayem nie była ona opublikowana:
http://www.youtube.com/watch?v=tCPgUSze9dw
Mufasa was originally scripted to sing a song titled "To Be King" during the film's early production, but it didn't suit James Earl Jones singing voice.
Co o niej sądzicie?
Moim zdaniem byłaby świetnym uzupełnieniem postaci Mufasy, może James Earl Jones nie miał najlepszego głosu do śpiewania, ale po polsku mogłaby wypaść świetnie!
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Piszą, że nie pasowała do jego głosu... jak dla mnie, to (pomijając jakość nagrania/moich głośników) to bardzo dobra... w sumie dużo lepsza niż Poranny Raport (niezależnie od języka). Przybliżyłoby Mufasę jako mądrego (przecięcie robaka... to nawiązanie do Salomona? ) i szanowanego króla.... I te ostatnie sekundy jak stoi na skale... po prostu świetne... To mogli w ES dodać.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Według mnie powinni dodać tylko kilka scen z tej piosenki,np.jak schodzą po skale.Zawsze kłóciłam się ze znajomymi,że był to szczyt Lwiej Skały,a dziś mam potwierdzenie.Wielkie dzięki Nit
Ostatnio edytowany przez Ariz (2011-10-05 13:50)
Za ciebie i mnie..Na krzyża ramionach...Rozpięty był on pan i król...Człowiekiem się stał...I jak człowiek skonał...Z miłością zniósł strach i ból...Każdy grzech...Na krzyżu spłacił...Swoją krwią
Taka jest prawda!
Offline
Piosenka super i też uważam ,że mogłaby wyjść spoko po polsku.Przecież wszystkie polskie piosenki są cudowne w KL.Też trochę mi nie odpowiada ,ponieważ kilka min potem Simba śpiewa 'Strasznie już być tym królem chcę' ale to moje zdanie .
[you] grozisz mi ?! Nie ? To fajnie.
Lew ma, wiadomo, pazur lwi,
Lew sobie z wszystkich wrogów drwi.
Bo jak lew tylko ryknie,
To wróg natychmiast zniknie.
ryyk :kwow: = :krzyk: :oczy: :wsciekly: :sparta: :wytrzeszcz:
Avek mojego autorstwa
Offline
Świetne. Miła piosenka, dobre sceny, przynajmniej byłoby w filmie kilka minut dla Muffyego. Zgadzam się z Ibilisem, to ostatnie jak Mufasa stoi na skale jest świetne.
Offline
Offline
Nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać ilość materiału, który twórcy TLK wywalili, a fani odkopali...
Jednak ten konkretny utwór niezbyt mi się podoba. Brzmi według mnie jak z taniego musicalu. Może i lepiej, że go nie włączyli do filmu. Może i lepiej, że Mufasa pozostał postacią niezbyt długo obecną na ekranie- to mu chyba nadało jakiegoś 'mistycyzmu', tajemniczości.
You think Scar's up there?
Offline
Offline
Zgadzam się z Arizoną. Piosenka niezbyt ciekawa.. Scena Mufasy na skale jest ładna lae gdzie mieli by ją wcisnąć?
Już taki jestem zimny drań
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań
bo w tym jest rzeczy sedno
Że jest mi wszystko jedno
Już taki jestem zimny drań
Offline
Cóż ta piosenka wciąż bardzo mi siępodoba, ale szczerze przyznam, że bardziej niż niski głos Jonesa nie pasujatu wstawki Zazu. Jakoś psuje on atmosferę...
Można by spróbować zatrudnić jakiegoś artystę, który nie ma własnego stylu a wiernie kopiuję kreskę K.L. aby spróbował ująć tą ostatnią scenę.
Offline
W sumie z komentarzy native-speakerów wynika, że to nie głos Jonesa więc w wersji ostatecznej mogłoby to brzmieć inaczej
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
A mi się ta piosenka nie podoba, psuje całą postać Mufasy, jakby to dołożyli do filmu, to Mufasa byłby taką... ciotą, za przeproszeniem.
Offline
Offline
Piosenka spucio! Szkoda, ze nie dali jej do filmu...
Dawny nick: Tanabi.
Mam pozwolenie na pisanie w grze inaczej niż w regulaminie.
Offline
Nie za bardzo mi się podoba. Psuje charakter Mufasy - bardzo poważnego lwa (no chyba, że bawi się z Simbą ).
Offline
[...] w sumie dużo lepsza niż Poranny Raport
No właśnie. Moim zdaniem, spokojnie mogliby darować sobie śpiewany Poranny Raport, a zrealizować tą piosenkę - jest naprawdę dobra i głos śpiewającego wcale nie jest zły. Uważam nawet, że wypadł bardzo fajnie
Szkoda, że z niej zrezygnowali, szczególnie, że Mufasa nie śpiewa nic w KL z tego, co pamiętam.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Nie za bardzo mi się podoba. Psuje charakter Mufasy - bardzo poważnego lwa (no chyba, że bawi się z Simbą ).
Chyba łatwo się domyślić że mimo iż ktoś jest poważny z natury, rozsądny, traktuje wszystko z dystansem, czasem ma momenty kiedy umie się zabawić, umie się śmiać i cieszyć. Dlatego też zgodze się z Arizoną, że ta melodia pasuje bardziej do jakiegoś wesołego musicalu niż do tak poważnej bajki. Mufasa nie gościł zbyt długo w ciągu całego filmu, więc ta jego tajmniczość nie została na szczęście niczym zakłócona.
Rzut oka na samą piosenkę - wpadła mi w ucho i to bardzo, przesłuchałem ją trzy razy za jednym zamachem. Lubię tego typu śpiewanie; najpierw pojedyńcze kwestie, a potem chórki. Melodia miodzio! :] Zdecydowanie jest lepsza niż poranny raport ;].
(przecięcie robaka... to nawiązanie do Salomona? )
Chyba nie
Offline
Ta piosenka jest 10000000% lepsza niż poranny raport.
Dawny nick: Tanabi.
Mam pozwolenie na pisanie w grze inaczej niż w regulaminie.
Offline
Mnie by tam taka piosenka pasowała Nawiązanie do Salomona ... mnie się też to tak na początku skojarzyło .
Mów mi Derp lub Młoda .
Offline
W sumie to macie rację; w scenie widać był sprwiedliwe rozwiązanie. Ale generalnie Salomon zrobił co innego ;p.
Wciągnęła mnie ta nuta mufasy ;]. szkoda ze nie mam blu-ray, chętnie bym się zaopatrzył w ten materiał...
Offline
Wiem, że zrobił co innego, ale w tej sytuacji to rozwiązanie (którym Salomon zagroził w swoim) było wystarczające. Czy ja napisałem "Zrobił dokładnie to co Salomon" czy "To jakieś nawiązanie do Salomona"?
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Mi ta piosenka, niezbyt przypadła do gustu za smętna.
ZAPRASZAM!
Życie to ciągłe zmiany...
Offline
Podoba mi się, ale myślę, że nie za bardzo pasuje do filmu i głosu Mufasy.
Offline
W tej piosence Mufasa wyszedł tak majestatycznie. Fajnie by było gdyby jednak umieścili ją w filmie bo wtedy Mufasa byłby taki dopełniony.
Pixie/Amstazu to jedna osoba. Ban za kradzieże artów
Offline
Nie wiem czemu, ale ta piosenka brzmi dla mnie jakby Mufasa śpiewał pod prysznicem Fajnie by było, gdyby to dali do filmu.
Offline
Już zamiast tego nieudanego Porannego Raportu mogli to dać. I głos Jonesa pasuje tu idealnie.
They all will know I bring
the joy of creation
Offline
Hehe, świetny komentarz na YT:
It sounds like Mufasa is singing in the shower. Can you imagine if Mufasa sings this sing while he takes a shower?
("Brzmi jakby Mufasa śpiewał biorąc prysznic. Wyobrażacie sobie Mufasę śpiewającego to, podczas gdy bierze prysznic?")
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Wg mnie nie pasuje do filmu, ale może dlatego, że przyzwyczajony jestem do wersji bez piosenki. Ale na pewno jest lepsza niż Poranny Raport.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Mnie tutaj najbardziej irytuje muzyka. Kompletnie nie pasuje do filmu. Muzyka brzmi tu jak wycięta z piosenki dla sześciolatków. Kiedy sobie ją porównam z "Przyjdzie czas" lub "Miłość rośnie wokół nas" od razu wiem, czemu nie dali jej do Króla lwa. Gdyby to dali do filmu, przypominało by to spokojnie tańczącą baletnice do bardzo ostrej, rockowej muzyki. Po prostu nie pasuje Świetnie rozumiem tych, którzy zdecydowali o nie włączeniu tego do filmu
"Kłamstwa są jak sprinterzy, prawda biega w maratonach."
Offline
Też uważam, że to dobrze, że nie włączyli tej piosenki do filmu. Psuje postać Mufasy, który zawsze był majestatyczny i poważny.
Król Lew:
-Epicka muzyka
-Epicka historia
-Epickie postacie
-EPICKI FILM
Offline